start | ja | teatr, radio, film, telewizja, orkiestra | mp3
napisali | filmy | kontakt | linki | stempel

 

 

 

 

 

 

Śpiąca królewna  - Hanna Januszewska

tytuł realizacji: Śpiąca królewna
miejsce premiery: Teatr Lalki i Aktora Kubuś Kielce
data premiery: 24-03-2007
reżyseria: Arkadiusz Klucznik
scenografia: Barbara Wójcik-Wiktorowicz
muzyka: Michał Kowalczyk
Obsada:  
Królewna - Jolanta Kęćko
Książę, Dobosz - Andrzej Kuba Sielski
Król - Andrzej Matysiak
Królowa, Stara prządka - Agata Sordyl
Wróżka z wieży, Ochmistrzyni - Małgorzata Sielska
Wesoła wróżka - Beata Orłowska
Charles Perrault - Zdzisław Reczyński
Cadet Roussel - Ryszard Barański

===========================================================

===========================================================

"Śpiąca królewna"

nie tylko dla najmłodszych

mon
2007-03-25, ostatnia aktualizacja 2007-03-25 19:58

http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35254,4013618.html

 

W Teatrze Lalki i Aktora "Kubuś" zobaczyliśmy "Śpiącą królewnę" Hanny Januszewskiej w reżyserii Arkadiusza Klucznika. Pisze Monika Rosmanowska w Gazecie Wyborczej - Kielce.

 

Nie jest to kolejna odsłona klasycznej historii. Oczywiście, tak jak w bajce wróżka rzuca czar na główną bohaterkę i ta, po ukłuciu się wrzecionem, zasypia na sto lat. Z długiego snu księżniczkę może obudzić jedynie pocałunek dzielnego księcia. Ale nie o walkę dobra ze złem tu chodzi, lecz o... naukę cierpliwości. Nawet wróżka, w oryginalnej bajce zła postać, tu jest tylko poczciwą nauczycielką życia, również pragnącą szczęścia księżniczki.

Odwrócenie wartości nie jest przypadkowe. Premiera w Kubusiu wpisuje się w przypadający na 27 marca Międzynarodowy Dzień Teatru. Na scenie pojawiają się też dodatkowe postaci: Charles Perrault, autor baśni, i Cadet Roussel, sponsor teatru. Najnowsza premiera Kubusia to właśnie teatr w teatrze. Pan Perrault zmaga się z finansowymi trudnościami, a z kłopotu może go wybawić właśnie Cadet Roussel.

Reżyser i aktorzy podkreślają, jak ważne w dzisiejszych zabieganych czasach jest choć chwilowe zwolnienie tempa. A teatr jest doskonałym miejscem, w którym można się wyciszyć i poddać refleksjom. W "Śpiącej królewnie" akcja nie goni akcji. Opowieść chwilami wydaje się nawet dość senna. I o to właśnie chodziło autorom spektaklu.

Przy tak ważnym i trudnym problemie, który porusza najnowsza propozycja Kubusia, pojawia się pytanie, czy dzieci w ogóle to zrozumieją. Maluchy w wieku 3-5 lat na pewno nie. Ale dzięki autorce scenografii Barbarze Wójcik-Wiktorowicz na scenie wszystko błyszczy tak, że nie będą mogły oderwać oczu. Królewna, wróżki, królewicz - wszyscy wyglądają jak z dziecięcych marzeń.

W "Śpiącej królewnie" każdy więc znajdzie coś dla siebie. Z teatru zadowoleni wyjdą zarówno rodzice, jak i dzieci.

 

===========================================

 

Nauka cierpliwości

 

"Śpiąca Królewna" w reż. Arkadiusza Klucznika w Teatrze Kubuś w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.

 

«Książę miał grzywkę a la Brad Pitt, a królewna tonęła w różach - tak wyglądali główni bohaterowie baśni o Śpiącej Królewnie, której premiera odbyła się w niedzielę.

 

W Teatrze Lalki i Aktora Kubuś w Kielcach trójka artystów z Wrocławia, Łodzi i Katowic wzięła na warsztat tradycyjną baśń pana Perrault "Śpiąca Królewna". - Lubimy klasykę, bo jest ona ciągle aktualna, ale nasza wersja jest z lekkim przymrużeniem oka - mówił przed premierą reżyser Arkadiusz Klucznik, który na PWST we Wrocławiu prowadzi zajęcia i pisze doktorat o tym, jak dzieci odbierają lalkowy teatr. - Powinna bawić nie tylko dzieci, ale i ich rodziców.

 

Barbara Wójcik-Wiktorowicz, absolwentka kieleckiego plastyka i łódzkiej ASP, zaprojektowała lalki jak z dziecięcych marzeń - piękne, kolorowe. Tytułowa bohaterka ubrana jest w róże, bo jej imię brzmi Różyczka. Michał Kowalczyk z Katowic napisał muzykę.

 

- Bajka o "Śpiącej Królewnie" jest opowieścią o cierpliwości - wyjaśniał reżyser. -Królewna ukłuła się wrzecionem i zapadła w sen. Sto lat trzeba było czekać nim na zamku pojawi się książę, ale warto było...

 

Warto też było przyjść w niedzielę do Kubusia. Znana i kochana przez wszystkie pokolenia bajka o pięknej królewnie, na którą zła wróżka rzuciła czar, przez który królewna spała sto lat pokazała dzieciom jak ważna w życiu jest nauka bycia cierpliwym. I tak: pisarz zostaje nagrodzony za cierpliwość w opowiadaniu i tworzeniu bajki, a królewna za cierpliwy sen dostaje na końcu pięknego księcia za męża.

 

Na uwagę niedzielnego spektaklu zasługuje również świetna scenografia oraz fakt, że aktorzy przedstawienia wychodzili często poza scenę, co mocno ożywiało fabułę.

 

Podczas niedzielnego przedstawienia na widowni zasiedli i dzieci i ich rodzice. Jednakże to najmłodsza część publiczności jest najważniejszym dla aktorów krytykiem.

 

- Podobało mi się, bo lalki były bardzo ładne, ale było za dużo trudnych słów - stwierdził siedmioletni Jaś, który na przedstawienie przyszedł z rodzicami.

 

Natomiast sześcioletnia Ania, która pierwszy raz była w kieleckim teatrze, chciała się koniecznie dowiedzieć, czy kukiełkę Śpiącej Królewny można sobie zabrać do domu.

 

Rodzice też nieźle się bawili.»

 

http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/37082.html

 

===========================================

 

Dla małych i dorosłych

 

Śpiąca królewna" w reż. Arkadiusza Klucznika w Teatrze Kubuś w Kielcach. Recenzja Ryszarda Kozieja w Radiu Kielce.

 

Starą bajkę zawsze można uwspółcześnić, dzieje się tak gdy uniwersalną treść chcemy ubrać w czytelne dziś kostiumy. Tak też się stało podczas niedzielnej premiery w Teatrze Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach. Klasyczną baśń o śpiącej królewnie Hanna Januszewska przerobiła na rzecz o cierpliwym oczekiwaniu i w ten sam sposób zinterpretował ją reżyser Arkadiusz Klucznik. W skromnej ale funkcjonalnej scenografii, za to w bogatych kostiumach, młodzi i dorośli widzowie mieli okazję odnaleźć swoiste wyciszenie poznając uniwersalną prawdę o nieuchronności ludzkiego losu i zawsze dwuznacznych ocenach tego, co nas w życiu spotyka. Królewna zasypia na sto lat, ale po to, by zbudził ją królewicz, po to, by wszystko skończyło się dobrze.

 

Jak opowiedzieć te prawdy, bliższe dorosłym niż dzieciom, w teatrze lalkowym? Konwencją teatru w teatrze. Aktorzy w żywym planie handlują opowieścią. Zdzisław Reczyński jako bajkopisarz odnajduje sponsora /gra go także na widowni Ryszard Barański/, prezentuje mu niedopracowaną jeszcze historię, by ten wzruszył się i ją po prostu kupił. To prawda, dziś nie opowiada się bajek, dziś się je sprzedaje, ale czy to coś złego?

 

Bajki są piękne, bo są prawdziwe, mimo, że bają rzeczy niestworzone. Tak było, jest i mam nadzieję, że będzie zawsze. Uciekają nam te przedziwne historie, jak wszystko w życiu, stąd morał śpiewany przez aktorów, że na wszystkie przeciwności - potrzeba cierpliwości brzmi rzeczywiście przekonująco. Bardziej to sztuka powtarzam dla dorosłych, dzieci z jej treści wiele nie odbiorą, ale odbiorą piękny świat kolorowych lalek i starannych oświeceniowych kostiumów - plastyczną piękną wizję Barbary Wójcik -Wiktorowicz. I to już wystarczy. Mamy więc kolejną mądrą, dobrą i estetyczną sztukę wielopokoleniową w Teatrze "Kubuś" jednocześnie dla małych i dorosłych. W dzisiejszych praktycznych czasach, nic więcej od teatru lalkowego wymagać nie trzeba.

 

Emisja: audycja "Spotkania z kulturą".

 

 

 

...góra strony...